Podczas prac remontowych można natknąć się na różne niespodzianki. Tym razem odkryto coś jeszcze bardziej nietypowego: szklaną butelkę wmurowaną w ścianę. Takie rozwiązania często były stosowane w przeszłości, zwłaszcza gdy brakowało odpowiednich materiałów budowlanych lub gdy majsterkowicze szukali szybkiego sposobu na uzupełnienie pustki w murze. Szklane naczynia, cegły rozbiórkowe czy nawet fragmenty ceramiki traktowano jak wypełniacz - tanio, praktycznie i „na lata”. Z perspektywy dzisiejszych standardów budowlanych takie praktyki mogą wydawać się kuriozalne, ale jednocześnie stanowią ciekawy zapis historii miejsca. Dla archeologów czy konserwatorów architektury takie znaleziska są bezcenne, mówią o codzienności i realiach epoki, w której powstawał budynek. Butelka w ścianie to więc nie tylko nietypowe rozwiązanie budowlane, ale także rodzaj kapsuły czasu - materialny ślad dawnych technik i życia sprzed dekad.